Warszawa – Groźba przyznania 2,5 mld euro dofinansowania ze środków UE nie wystarczy, aby powstrzymać polski sejmik wojewódzki przed odmową wycofania się z rezolucji anty-LGBTQ+ w czwartek.
Dwa lata temu Małopolska, na południu Polski, przyjęła rezolucję przeciwko „działaniom publicznym mającym na celu promowanie ideologii ruchu LGBT”. Jest to część fali podobnych rezolucji przyjmowanych przez samorządy, inspirowanych działaniami polityków rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), którzy atakują to, co nazywają „ideologią LGBT”.
Wywołało to narastający konflikt między Warszawą a Brukselą. W zeszłym miesiącu Komisja Europejska wszczęła postępowanie sądowe przeciwko Polsce, twierdząc, że Warszawa nie zareagowała odpowiednio na prowadzone przez nią śledztwo w sprawie tzw. „strefy wolnej od ideologii LGBT”. Polska musi odpowiedzieć do 15 września.
W czwartek, po tym jak Komisja Europejska powiadomiła samorządy, że może zablokować przepływ części funduszy unijnych do regionów, które przyjęły taką deklarację, małopolscy posłowie opozycji zwrócili się o głosowanie nad wycofaniem deklaracji. Według doniesień polskich mediów może to oznaczać, że Małopolska nie będzie mogła uzyskać 2,5 mld euro w ramach nowego siedmioletniego budżetu UE i utraci część dostępnych środków.
„Komisja nie żartuje” – powiedział Tomasz Urynowicz, wicemarszałek sejmiku małopolskiego, który w głosowaniu w czwartek wycofał się z PiS-u, w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku. Poparł pierwotną uchwałę, ale od tego czasu zmienił stanowisko.
Przewodniczący parlamentu i ojciec prezydenta Polski Andrzeja Dudy powiedział, że jedynym celem deklaracji jest „ochrona rodziny”.
W czwartkowej debacie powiedział: „Niektórzy dzikusy chcą pozbawić nas funduszy, które są niezbędne do szczęśliwego życia rodzinnego”. „To są pieniądze, na które zasługujemy, a nie jakaś forma jałmużny”.
Andrzej Duda podczas ubiegłorocznej kampanii prezydenckiej rozpoczął atak na środowisko LGBTQ+, chcąc w ten sposób przyciągnąć swoich zagorzałych konserwatywnych i ultrakatolickich wyborców.
Rezolucja uzyskała również silne poparcie Kościoła rzymskokatolickiego, którego część jest blisko powiązana z PiS.
„Wolność ma swoją cenę. Ta cena obejmuje honor. Wolności nie da się kupić za pieniądze” – powiedział arcybiskup Marek Jędraszewski w niedzielnym kazaniu. Ostrzegł również przed walką Matki Boskiej i jej wyznawców z „neomarksistowską ideologią LGBT”.
Według rankingu ILGA-Europe, Polska jest najbardziej homofobicznym krajem w Unii Europejskiej. Według projektu Hate Atlas, miasta i regiony, które podpisały jakiś dokument anty-LGBTQ+, zajmują jedną trzecią powierzchni Polski.
Chociaż Komisja Europejska formalnie nie powiązała wypłaty środków unijnych z poszanowaniem praw podstawowych UE, Bruksela oświadczyła, że znajdzie sposoby wywierania presji na kraje, które dyskryminują grupy LGBTQ+.
W zeszłym roku sześć polskich miast, które przyjęły deklaracje anty-LGBTQ+ — Bruksela nigdy ich nie wymieniła z nazwy — nie otrzymało dodatkowego finansowania z programu partnerstwa miast prowadzonego przez komitet.
Urynowicz ostrzegł, że komisja od kilku miesięcy prowadzi dialog z Małopolską i teraz wystosowała do niej list ostrzegawczy.
Powiedział: „Istnieją konkretne informacje, że Komisja Europejska planuje użyć bardzo niebezpiecznego narzędzia, które blokuje negocjacje w sprawie nowego budżetu UE, blokuje obecny budżet i uniemożliwia UE finansowanie promocji regionu”.
Jak wynika z wewnętrznego dokumentu przesłanego przez POLITICO w lipcu do Sejmiku Województwa Małopolskiego, do którego dotarło POLITICO, przedstawiciel komisji ostrzegł Sejmik, że tego typu lokalne oświadczenia anty-LGBTQ+ mogą stać się argumentem dla komisji za zablokowaniem obecnych funduszy spójności i dodatkowych środków na działania promocyjne. Zawiesił również negocjacje w sprawie budżetu, który ma zostać wypłacony regionowi.
W dokumencie komisji stwierdzono, że Komisja Europejska „nie widzi powodu, by dalej inwestować z przyszłego budżetu” w promocję kultury i turystyki w regionie, „gdyż same władze lokalne ciężko pracowały, by stworzyć nieprzyjazny wizerunek Małopolski”.
Urynowicz poinformował również na Twitterze, że komisja powiadomiła konferencję, iż oświadczenie oznacza zawieszenie negocjacji w sprawie REACT-EU – dodatkowych zasobów dostępnych dla krajów UE, które mają pomóc gospodarce w odbudowie po pandemii koronawirusa.
Biuro prasowe Komisji Europejskiej podkreśliło, że Bruksela nie zawiesiła żadnego finansowania dla Polski w ramach REACT-EU. Dodało jednak, że rządy UE muszą zapewnić, aby fundusze były wykorzystywane w sposób niedyskryminacyjny.
Angela Merkel i Emmanuel Macron nie obecni w Kijowie, ponieważ negocjacje gazowe mają pierwszeństwo przed kwestią okupowanego półwyspu.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Lein przedstawiła początkowe plany UE wobec Afganistanu, gdy kraj ten dostał się w ręce talibów.
Organizacja ma nadzieję, że jej zaangażowanie w ochronę kobiet i mniejszości spotka się z uznaniem Zachodu i stanie się nowym rządem Afganistanu.
Borrell powiedział: „To, co się wydarzyło, wywołało wiele pytań na temat zaangażowania Zachodu w tym kraju przez 20 lat i tego, co możemy osiągnąć”.
Czas publikacji: 24-08-2021