Specjalna edycja targów meblowych w Mediolanie, zwana Supersalone, wykorzystała ograniczenia epidemii jako okazję do innowacji i zorganizowała pięciodniowe święto designu w całym mieście.
Minęło 60 lat od powstania najważniejszych corocznych targów meblowych, Międzynarodowych Targów Meblowych w Mediolanie. Minęło dwa i pół roku, odkąd ostatni raz w mediolańskim showroomie zgromadził się tłum, aby docenić nieustającą kreatywność międzynarodowych projektantów i producentów.
Duch innowacji nadal napędza targi, zwłaszcza w sposobie, w jaki ich organizatorzy reagują na pandemię. W niedzielę nastąpiło otwarcie specjalnej edycji o nazwie Supersalone.
Z 423 wystawcami, czyli mniej więcej jedną czwartą zwykłej liczby, Supersalone to wydarzenie o mniejszej skali, „ale w pewnym sensie daje nam większą możliwość eksperymentowania z tą formą” – mówią mediolańscy architekci i kurator wydarzenia. Stoiska wystawców zostały zastąpione ściankami ekspozycyjnymi, na których można zawiesić produkty i swobodnie nimi poruszać. (Po zakończeniu wystawy konstrukcje te zostaną zdemontowane, poddane recyklingowi lub kompostowaniu). Chociaż wcześniej przez większość dni Salone było przeznaczone wyłącznie dla przedstawicieli branży, Supersalone powitało zwiedzających podczas pięciodniowej imprezy, a cena wstępu została obniżona o 15 euro (około 18 dolarów). Wiele produktów będzie również dostępnych w sprzedaży po raz pierwszy.
Tradycja salonów się nie zmieniła: przez cały tydzień targów sklepy, galerie, parki i pałace w całym Mediolanie celebrowały ten projekt. Oto kilka najważniejszych wydarzeń. — Julie Laski
Włoska firma ceramiczna Bitossi obchodziła w tym roku setną rocznicę istnienia i w poniedziałek otworzyła Muzeum Archiwum Bitossi w swojej siedzibie w Montelupo Fiorentino niedaleko Florencji, aby uczcić tę okazję. Muzeum, zaprojektowane przez Lucę Cipellettiego z mediolańskiej firmy architektonicznej AR.CH.IT, zajmuje ponad 21 000 stóp kwadratowych (ok. 1900 m²) dawnej przestrzeni fabrycznej (zachowując jej industrialny klimat) i mieści około 7000 prac z archiwów firmy, a także zdjęcia i rysunki projektantów oraz zasoby publiczne.
Na wystawie prezentowane są prace Aldo Londiego. Był on dyrektorem artystycznym Bitossi i pisarzem od 1946 do lat 90. XX wieku. Zaprojektował słynną serię ceramiki Rimini Blu i rozpoczął współpracę z innymi w latach 50. XX wieku. Współpracował z nią legendarny Ettore Sottsass. Inne prace zostały stworzone przez wpływowych projektantów, takich jak Nathalie Du Pasquier, George Sowden, Michele De Lucchi i Arik Levy, a ostatnio współpracował z Maxem Lambem, FormaFantasmą, Dimorestudio i Bethan Laurą Wood, żeby wymienić tylko kilku.
Chociaż wiele prac jest eksponowanych w grupach, muzeum posiada również salę projektów, która eksponuje prace projektantów. W tym przypadku jest to francuski projektant i artysta Pierre Marie Akin (Pierre Marie Akin). Marie Agin) Fantazyjna kolekcja tradycyjnej ceramiki.
W Mediolanie zabytkową ceramikę Bitossi można zobaczyć na wystawie „Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość”, która odbywa się przy Via Solferino 11 w Galerii Dimore i potrwa do piątku. Fondazionevittorianobitossi.it — PILAR VILADAS
W swoim mediolańskim debiucie, urodzony w Londynie polski artysta Marcin Rusak zaprezentował „nienaturalną praktykę”, będącą ekspozycją jego bieżącej pracy z odpadami roślinnymi. Obiekty prezentowane w serii „Perishable” wykonane są z kwiatów, a seria „Protoplast Nature”, wykorzystująca liście, zwraca uwagę na metodę ponownego wykorzystywania flory w lampach, meblach i wazonach dekoracyjnych. Wazony te są zaprojektowane tak, aby z czasem ulegały rozkładowi.
Artysta napisał w e-mailu, że wystawa kuratorowana przez Federicę Salę jest „pełna konceptualnych, niedokończonych prac i pomysłów, które badają naszą relację z przedmiotami, które kolekcjonujemy”. Prezentuje również serię nowych dekoracji ściennych; instalację analizującą wpływ rodzinnej firmy pana Rusaka na jego karierę (jest on potomkiem hodowcy kwiatów); oraz logo związane z jego twórczością, stworzone przez perfumiarza Barnabé Filliona – zapach Sexual.
„Większość projektów, nad którymi pracujemy, ma coś wspólnego pod względem koncepcji i materiałów” – powiedział pan Russack. „Ta instalacja przybliża sposób, w jaki postrzegam te obiekty – jako rosnący i niszczejący katalog życia”. Oglądane w piątek w Ordet, Via Adige 17. marcinrusak.com. — Lauren Messman
Kiedy londyńska architektka Annabel Karim Kassar postanowiła nazwać swoją nową kolekcję mebli „Salon Nanà” imieniem tytułowej prostytutki z powieści Émile’a Zoli „Nana” z 1880 roku, nie wynikało to z podziwu dla tej roli, która miała rozpraszać mężczyzn. Wręcz przeciwnie, pani Casal, urodzona w Paryżu, stwierdziła, że te dzieła miały przywoływać na myśl towarzyski charakter salonów literackich końca XIX wieku.
Salon Nanà jest produkowany przez włoską firmę Moroso. Składa się z luksusowej sofy z obszernymi puchowymi poduszkami, szezlonga i dwóch kompletów stolików, z których część zdobią mauretańskie wzory i ozdobne nity. Projekty te nawiązują do trzyletniego pobytu pani Kassar w Maroku, a szerzej – do jej wieloletniej działalności na Bliskim Wschodzie, gdzie jej firma ma biura w Bejrucie i Dubaju. Na przykład sofy wykonane są z czarno-białych pasiastych tkanin, inspirowanych dżelabami, czyli szatami noszonymi przez arabskich mężczyzn. (Inne opcje obejmują kwiatowe nadruki w stylu lat 60. i sztruks, nawiązujący do męskich spodni z lat 70.)
Jeśli chodzi o postacie, które zainspirowały serial, pani Casal jest gotowa zbagatelizować kobiece wynalazki z czasów Drugiego Cesarstwa, stworzone przez pisarzy płci męskiej. „Nie oceniam, czy Nana jest dobra, czy zła” – powiedziała. „Musi wieść ciężkie życie”. Oglądano w salonie Moroso 19 września, Via Pontaccio 8/10. Moroso.it — Julie Laski
Trompe l'oeil to wielowiekowa technika oszukańcza stosowana w sztuce, która w zupełnie nowoczesny sposób została zastosowana w kolekcji dywanów Ombra mediolańskiej firmy cc-tapis.
Belgijska para, która zaprojektowała Ombrę – fotograf Fien Muller i rzeźbiarz Hannes Van Severen, szef pracowni Mullera Van Severena – twierdzi, że chce pozbyć się przekonania, że dywan jest jedynie dwuwymiarową płaszczyzną. „Chcemy subtelnie stworzyć wrażenie ruchu we wnętrzu” – napisali razem w e-mailu. „Chodzi głównie o zbadanie interesującego wykorzystania koloru, kompozycji, papieru i światła. Nie można jednak nazwać tego czystym trompe l'oeil”.
Podczas pandemii projektanci pracowali nad projektem przy stole w jadalni, tnąc, klejąc i fotografując papier i tekturę, wykorzystując światło telefonu do tworzenia i badania cieni.
Dywany te są produkowane w Nepalu i tkane ręcznie z himalajskiej wełny. Dostępne są w dwóch wersjach: jednokolorowej lub wielokolorowej. Produkowane są w jednym rozmiarze: 9,8 stopy x 7,5 stopy.
Oglądaj w salonie cc-tapis w Supersalone i Piazza Santo Stefano 10 do piątku. cc-tapis.com — ARLENE HIRST
George Sowden jest jednym z założycieli Memphis, radykalnego ruchu, który rzucił wyzwanie modernistycznej estetyce lat 80. i dotrzymuje kroku Tech Jonesowi. Projektant, który urodził się w Anglii i mieszka w Mediolanie, zamierza tworzyć różnorodne innowacyjne rozwiązania oświetleniowe za pośrednictwem swojej nowej firmy, Sowdenlight.
Pierwszym z nich jest Shade, zestaw fantazyjnych, wielokolorowych lamp, które wykorzystują rozpraszanie światła i łatwość czyszczenia żelu krzemionkowego. Modułowe lampy można dostosować do indywidualnych potrzeb, aby zapewnić klientom oszałamiające kształty i bogactwo kolorów.
Początkowa seria składała się z 18 podstawowych kształtów, z których można było stworzyć 18 żyrandoli, 4 lampy stołowe, 2 lampy podłogowe i 7 urządzeń mobilnych.
79-letni pan Soden opracowuje również produkt, który zastąpi klasyczną żarówkę Edisona. Powiedział, że chociaż ten symbol industrialnej mody „doskonale sprawdza się w przypadku lamp żarowych”, to w przypadku technologii LED jest to błąd produkcyjny, „zarówno marnotrawny, jak i niewystarczający”.
Shade można zobaczyć w salonie Sowdenlight przy Via Della Spiga 52. Sowdenlight.com — ARLENE HIRST
Dla włoskiej firmy produkującej kosmetyki Agape inspirację do luster Vitruvio można odnaleźć w tradycyjnej garderobie scenicznej, gdzie krąg żarówek pomaga gwiazdom w nakładaniu makijażu – moim zdaniem wciąż wyglądają młodo. „Jakość oświetlenia twarzy i górnej części ciała jest bliska ideału” – powiedziała Cinzia Cumini, która wraz z mężem Vicente Garcíą Jiménezem zaprojektowała nową wersję zabytkowej lampy toaletkowej.
Nazwa pochodzi od „Człowieka witruwiańskiego”, czyli Leonarda da Vinci, który narysował nagą postać męską w okręgu i kwadracie. Jego piękno również ich zainspirowało. Wykorzystują jednak nowoczesną technologię, aby ulepszyć wrażenia wizualne. „Żarówka jest bardzo romantyczna, ale teraz jej używanie jest nieco niewygodne” – powiedziała pani Comini. „Diody LED pozwalają nam na nowo spojrzeć na świat w nowoczesny sposób”. Ulepszenie pozwala wygładzić zmarszczki na płaskiej powierzchni bez użycia ciepła, dzięki czemu można nakładać farbę olejną bez nadmiernego pocenia się. Kwadratowe lustro jest dostępne w trzech rozmiarach: około 24 cali, 31,5 cala i 47 cali z każdej strony. Będzie ono eksponowane wraz z innymi nowościami w salonie wystawowym Agape 12 przy Via Statuto 12. agapedesign.it/en — STEPHEN TREFFINGER
Zazwyczaj pary, które otrzymują niechciane prezenty ślubne, ukrywają je, zwracają lub rozdają. Franco Albini ma inny pomysł. W 1938 roku, kiedy neoracjonalistyczny włoski architekt i jego żona Carla otrzymali radio w tradycyjnej drewnianej obudowie, która wydawała się nie na miejscu w ich nowoczesnym domu, Albini pozbył się obudowy i wymienił elementy elektryczne. Zainstalowano je między dwoma wspornikami. Szkło hartowane. „Powietrze i światło to materiały budowlane” – powiedział później swojemu synowi Marco.
Albini ostatecznie udoskonalił projekt produkcji komercyjnej, tworząc minimalistyczną szklaną obudowę do urządzeń elektrycznych. Produkowane przez szwajcarską firmę Wohnbedarf, opływowe radio Cristallo trafiło na rynek w 1940 roku. Teraz firma meblarska Cassina wprowadziła je na rynek w tych samych proporcjach (około 71 cm wysokości x 28 cm głębokości), dodając mu nowego charakteru – artystycznego głośnika włoskiej firmy B&C. Radio posiada technologię FM i cyfrową, funkcję Bluetooth oraz 7-calowy wyświetlacz. Cena wynosi 8235 dolarów (limitowana edycja z ręcznie podłączanym kablem kosztuje 14 770 dolarów).
Wystawione w salonie Cassina przy Via Durini 16 podczas Milan Design Week. cassina.com — ARLENE HIRST
Przekształcanie znanych rzeczy w nowe i fascynujące to specjalność Seletti. W 2006 roku włoska firma zleciła projektantowi Alessandro Zambelliemu stworzenie serii Estetico Quotidiano, obejmującej przedmioty codziennego użytku, takie jak pojemniki na jedzenie na wynos, puszki i koszyki wykonane z porcelany lub szkła. Stefano Seletti, dyrektor artystyczny firmy, powiedział, że prace te są „graficzne, osobliwe i dostępne w zasięgu ręki, a także silnie związane z naszymi wspomnieniami o przedmiotach codziennego użytku, ale niosą ze sobą również poczucie zniekształcenia i zaskoczenia”.
W nowej serii o nazwie DailyGlow pan Zambelli dodał element światła. Obiekty odlane z żywicy – w tym tubki pasty do zębów, kartony po mleku i butelki po mydle – „rozprowadzają” linie świetlne LED zamiast produktów, do których są przeznaczone. (Sardynki i konserwy świecą wewnątrz pojemnika).
Pan Zambelli powiedział, że chciał uchwycić „esencję powszechnych kształtów, czyli kształtów, które widzimy w otaczających nas obiektach każdego dnia”. Jednocześnie, dodając światła do równań, przekształcił te obiekty w obiekty, które „mogą pokazać, jak świat zmienia światło”.
Seria DailyGlow będzie prezentowana w sobotę w flagowym sklepie Seletti przy Corso Garibaldi 117. Ceny od 219 dolarów. seletti.us — Stephen Trefinger
Pomimo wyzwań, ostatnie 18 miesięcy dało przestrzeń na autorefleksję i kreatywność. W tym duchu optymizmu włoska firma projektowa Salvatori zaprezentowała prace, które powstawały w czasie pandemii, w tym pierwszą współpracę z brooklyńskim projektantem Stephenem Burksem.
Pan Burks połączył swój pełen wigoru talent i kulturową perspektywę z doświadczeniem Salvatoriego w dziedzinie powierzchni kamiennych, tworząc nową serię rzeźbiarskich luster. Lustra te, przeznaczone do montażu na biurku, to „Przyjaciele” (ceny od 3900 dolarów) oraz montowane na ścianie „Sąsiedzi” (ceny od 5400 dolarów), wykonane z serii kolorowych marmurów, w tym Rosso Francia (czerwony), Giallo Siena (żółty) i Bianco Carrara (biały). Otwory w pracach w stylu antropomorficznym nawiązują również do zagłębień w masce, dając widzom szansę zobaczenia siebie w nowym świetle.
Pan Burks napisał w e-mailu: „Inspiracją była dla mnie różnorodność kamieni, których możemy używać, i to, jak ma to związek z różnorodnością ludzi, którzy mogą zobaczyć swój wizerunek odbity na powierzchni”.
Chociaż te produkty można interpretować jako maski, pan Burks powiedział, że nie służą one do zakrywania twarzy. „Mam nadzieję, że lustro będzie przypominać ludziom o ich ekspresji”. 10 września Salvatori był już w salonie wystawowym w Mediolanie przy Via Solferino 11; salvatoriofficial.com — Lauren Messmann
Czas publikacji: 14.09.2021