Roboty to częsty widok na niemal każdej linii montażowej samochodów, podnoszące ciężkie przedmioty lub wykrawające i układające panele nadwozia. Teraz, zamiast izolować je i pozwalać robotom na niekończące się powtarzanie (dla ludzi) podstawowych zadań, starszy dyrektor Hyundaia uważa, że roboty będą dzielić przestrzeń z ludzkimi pracownikami i bezpośrednio im pomagać, co szybko się zbliża.
Chang Song, prezes Hyundai Motor Group, powiedział, że roboty jutra będą w stanie wykonywać wiele złożonych operacji ramię w ramię z ludźmi, a nawet umożliwią im wykonywanie zadań nadludzkich.
Wykorzystując metawersum — wirtualny świat umożliwiający interakcję z innymi ludźmi, komputerami i podłączonymi urządzeniami — roboty mogą stać się fizycznymi awatarami, działając jako „partnerzy naziemni” dla ludzi znajdujących się gdzie indziej. Dodał, że Song jest jednym z kilku. Jeden z mówców podczas swojej prezentacji na targach CES przedstawił nowoczesną wizję zaawansowanej robotyki.
Hyundai, niegdyś znany z samochodów klasy podstawowej, przeszedł w ostatnich latach szereg zmian. Nie tylko wszedł na wyższy poziom rynku, wprowadzając luksusową markę Genesis, której sprzedaż potroiła się w zeszłym roku, ale Hyundai również poszerzył swój zasięg jako firma oferująca „usługi mobilne”. „Robotyka i mobilność naturalnie ze sobą współgrają” — powiedział prezes Hyundai Motor Yishun Chung podczas otwarcia wtorkowego wieczornego wydarzenia, jednej z prezentacji producenta samochodów CES, która faktycznie miała miejsce na targach CES. BMW, GM i Mercedes-Benz odwołały wydarzenie; udział wzięli Fisker, Hyundai i Stellantis.
Roboty zaczęły pojawiać się w fabrykach samochodów już w latach 70. XX wieku. Choć stawały się coraz silniejsze, bardziej elastyczne i inteligentne, większość z nich nadal wykonywała te same podstawowe zadania. Zazwyczaj były przykręcane do podłoża i oddzielone płotami, spawały panele nadwozia, nakładały kleje lub przenosiły części z jednej taśmy przenośnikowej na drugą.
Jednak Hyundai — i niektórzy jego konkurenci — wyobrażają sobie, że roboty będą mogły poruszać się swobodniej po fabrykach. Roboty mogą mieć koła lub nogi.
Południowokoreańska firma nabyła udziały w tym terenie, przejmując Boston Dynamics w czerwcu 2021 r. Amerykańska firma ma już reputację twórcy najnowocześniejszych rozwiązań robotyki, w tym robota-psa o imieniu Spot. Ta ważąca 70 funtów, czworonożna maszyna ma już swoje miejsce w przemyśle samochodowym. Rywal Hyundaia, Ford, wprowadził do użytku kilka z nich w zeszłym roku, tworząc precyzyjne mapy wnętrza zakładu.
Roboty przyszłości będą przybierać najróżniejsze kształty i formy, powiedział założyciel i dyrektor generalny Boston Dynamics, Mark Raibert, podczas prezentacji dla Hyundaia. „Pracujemy nad koncepcją koleżeństwa” – wyjaśnił – „gdzie ludzie i maszyny współpracują ze sobą”.
Obejmuje to roboty przenośne i ludzkie egzoszkielety, które odciążają pracowników, gdy ci muszą wykonywać trudne zadania, takie jak wielokrotne podnoszenie ciężkich części lub narzędzi. „W niektórych przypadkach” – powiedział Raibert – „mogą one zamienić ludzi w nadludzi”.
Hyundai interesował się egzoszkieletami jeszcze przed przejęciem Boston Dynamics. W 2016 r. Hyundai zaprezentował koncepcyjny egzoszkielet, który mógłby zwiększyć możliwości podnoszenia osób pracujących w fabrykach: H-WEX (Hyundai Waist Extension) – asystent podnoszenia, który może podnosić około 50 funtów z większą łatwością. Wersja o dużej wytrzymałości może unieść 132 funty (60 kg).
Bardziej zaawansowane urządzenie, H-MEX (Modern Medical Exoskeleton, przedstawione na zdjęciu powyżej), umożliwia osobom sparaliżowanym chodzenie i wchodzenie po schodach, wykorzystując ruchy górnej części ciała i kule ortopedyczne do oznaczania pożądanej przez użytkownika ścieżki.
Boston Robotics koncentruje się na zapewnieniu robotom czegoś więcej niż tylko większej mocy. Firma wykorzystuje czujniki, które mogą zapewnić maszynom „świadomość sytuacyjną”, czyli zdolność widzenia i rozumienia tego, co dzieje się wokół nich. Na przykład „inteligencja kinetyczna” mogłaby pozwolić Spotowi chodzić jak pies, a nawet wspinać się po schodach lub przeskakiwać przeszkody.
Współcześni urzędnicy przewidują, że w dłuższej perspektywie roboty będą mogły stać się fizycznym ucieleśnieniem człowieka. Korzystając z urządzenia rzeczywistości wirtualnej i połączenia internetowego, technik będzie mógł pominąć podróż do odległego miejsca i stać się robotem, który może wykonywać naprawy.
„Roboty mogą działać tam, gdzie ludzie nie powinni być” – dodał Raibert, zaznaczając, że kilka robotów Boston Dynamics pracuje obecnie w opuszczonej elektrowni jądrowej w Fukushimie, gdzie dekadę temu doszło do stopienia się rdzenia reaktora.
Oczywiście, przyszłe możliwości, jakie przewidują Hyundai i Boston Dynamics, nie będą ograniczone wyłącznie do fabryk samochodów, podkreślili przedstawiciele firmy w swoim wtorkowym przemówieniu. Tę samą technologię można wykorzystać, aby lepiej pomagać osobom starszym i niepełnosprawnym. Hyundai przewiduje, że będzie mógł nawet połączyć dzieci z awatarami robotów na Marsie, aby mogły eksplorować Czerwoną Planetę przez metawersum.
Czas publikacji: 15 lutego 2022 r.